Co to był za straszny moment, kiedy okazało się, że nie mogę założyć ukochanych dżinsów! Po prostu tragedia. Na całe szczęście, dzięki pomocy kochanej M.R. w mojej szafie pojawiły się pierwsze spodnie ciążowe. Początkowo niektóre o zbyt dużym pasie!Ale większość okazała się regulowana, więc stopniowo je rozciągałam na brzuszku a wygoda nie dała się niczym zastąpić. Nie ma chyba lepszego ciuszka ciążowego niż ciążowe rurki! Uwielbiam je!
Osobiście szkoda mi było wydać 70 zł na jedną parę w H&M, takie bardziej zwykłe, nie dżinsowe. Całe szczęście udało mi się wyszperać genialne 6 par dżinsów w second handzie:) Właściwie są tylko na krótki okres, następnie wrócę do swoich. dwie pary mam z H& M ale pozostałe to już firmy ubrań dla kobiet w ciąży! A tam w sklepie nie zapłacimy poniżej 120 zł. Znalazłam identyczne jasne rurki w galerii za 160 zł. Cóż, wolałam zaszaleć w dziecięcym sklepie i kupić cała masę ciuszków dla maleństwa niż tyle wydawać na spodnie, które mogę mieć za 1/10 ceny!
A jak Wam się udaje ubierać w czasie ciąży?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz